Hej Kochani ;* Na wstępie chcę Was przeprosić, że dzisiaj miałam dodać notkę przemyśleniową, a jej nie dodałam, ale obiecuję, że jutro nadrobię zaległości i dodam tak jak powinny być wszystkie notki ;)
A przedstawiam Wam cudowną parę Kamilę i Tomka. Wczoraj obchodzili swoją rocznicę. Znają się od 15 lat, przyjaźnią od 4 i są razem od 17 przepełnionych miłością miesięcy ;) Od 08.06.2012r są zaręczeni i w maju mają ślub. życzymy Im udanego ślubu i wiele wiele miłości ;);* a tutaj macie link do bloga Kamili klik
i Tomka klik
Wiem, ze nawet po długim czasie wcale nie bedziesz mi taki obojetny jak kazdemu sie wydaje, wiem, ze widzac Cie emocje wróca, wiem, ze kiedy na dole ekranu pojawi się wiadomosć z Twoim imieniem, cisnienie ewidentnie mi podskoczy.
Obserwujesz Go zachowując dystans. Kochasz patrzeć jak się uśmiecha. Marzysz o tym, że może kiedyś będzie Twój, chociaż na chwilę. On podchodzi do Ciebie, Twoje serce bije coraz mocniej. Próbujesz wmówić sobie, że Go nie kochasz, ale śnisz o Nim, masz nadzieję, modlisz się, żebyście mogli być razem. Miałaś tak kiedyś?
jeśli dostajesz drugą szansę, to widać, że jesteś ważny, że walczy o Ciebie. A teraz bądź facetem i pokaż, że tej szansy nie zmarnujesz, że też umiesz walczyć.
Kiedy odszedł przez następne miesiące wydawało mi się, że żyję za karę. Nienawidziłam poranków. Przypominały mi, że noc ma swój koniec i trzeba znowu radzić sobie z myślami.
Ciekawe, czy kiedykolwiek na moje 'kocham cię', zaczęło mu bić szybciej serce. Ciekawe, czy kiedy byłam w szpitalu, chociaż raz zastanawiał się, jak się trzymam. Ciekawe, czy całując się ze mną, czuje w brzuchu motylki. Ciekawe, czy czasami mu się śnie. Ciekawe, czy myśli o mnie poza czasem, kiedy napiszę wiadomość, czy się spotkamy. Ciekawe, czy kiedykolwiek nie mógł zasnąć, bo siedziałam w jego głowie i nie chciałam wyjść. Ciekawe, czy kiedyś, mówiąc 'to moja dziewczyna', poczuł dumę. Ciekawe, czy oddałby za mnie życie, bo ja za niego tak.
Jesteśmy podobni do Kopciuszka,ale on zgubił pantofelek,a my po drodze gubimy miłość..
Wiesz dobrze, że jesteś moim szczęściem, ale tylko ja wiem,że jesteś też wielką, krwawiącą raną na moim sercu i może, dajesz mi uśmiech, ale tylko po to, żeby potem kurewsko zranić.
Z uśmiechem patrzyłam jak odchodzisz. Nigdy nie dowiesz się, jak potem płakałam.
To smutne, że osoba, którą się kocha po kilku latach, staje się największym wrogiem.
Czasem się zastanawiam, czy naprawdę masz mnie w dupie, czy po prostu sprawdzasz ile wytrzymam.
Miłość jest wtedy, kiedy lecą ci łzy, a Ty ciągle go pragniesz. Jest wtedy, gdy on ciebie ignoruje, a ty nadal go kochasz. Jest wtedy, kiedy on kocha inną, a ty ciągle się uśmiechasz i mówisz: 'Jestem szczęśliwa, kiedy on jest szczęśliwy'
To obsesja. To choroba. To uzależnienie
On? Sens wstawania rano, sens uśmiechu, sens po prostu.