Już Ci mówiłam, że jesteś na pierwszym miejscu na czarnej liście. ale nie mówiłam co zamierzam z tym zrobić, a uwierz - nie popuszczam ludziom, którzy zabierają mi ostatnie powody do oddychania, szmato.
W trakcie rozmowy z nim często pisała ZW , czekała aż zorientuje się w końcu i zrozumie że tu nie chodzi wcale o 'zaraz wracam tylko o 'zostań wiecznie. '
Byłam pijana, ledwo stałam na nogach, na prawie nic nie miałam siły, jedynie co byłam w stanie wtedy zrobić, to wykrzyczeć, że Cię ku*wa kocham. Na to zawsze mam siłę.
Ale dziękuję, że mnie kochasz, bo robisz to idealnie .
Wierzę, że ostatnie słowo będzie należeć do nieuzbrojonej prawdy i bezwarunkowej miłości
Żadna wielka miłość nie umiera do końca. Możemy strzelać do niej z pistoletu lub zamykać w najciemniejszych zakamarkach naszych serc, ale ona jest sprytniejsza - wie, jak przeżyć
-Czy ona ma zawsze takie radosne oczy?
-Nie, tylko wtedy jak Cię widzi.
Siedzisz na parapecie w za dużym swetrze, nasłuchując odgłosu kropel uderzających o szybę okna. Upuszczasz niezdarnie papierosa, który złośliwie wypala w Twoich rajstopach, dziurę w kształcie serca.
A jeśli mogłabym cofnąć czas to możesz być pewny, że przeżyłabym dokładnie to samo, sekunda po sekundzie, z Tobą.
Koniec z odczuwaniem jakichkolwiek uczuć. Moje serce, zostaje dzisiaj oficjalnie usunięte z mojej klatki piersiowej.
- Kochasz go ? - Nie . - To czemu tak na niego patrzysz ? -To tylko sentyment, wspomnienie pierwszej pierdolonej miłości
Perfekcyjnie opanowane udawanie obojetności.