Pamiętnik narkomanki
'A jednak muszę godzić się nieustannie
z własnym buntem, rozgniewanym sercem, okaleczonym
ciałem, chorą duszą, samotnymi powrotami. Trzeba się z tym pogodzić, bo nie ma innej drogi.'
'A my chodzimy tu i tam,
i jeszcze tam,
i nie ma wiele chat z otwartymi drzwiami.
Można pukać,
ale nie wierząc już w nic.'
'Boże, ratuj mnie, kiedy nie zostanie człowieka
we mnie ani żadnej innej siły, która powstrzymałaby pęd ku zagładzie.'
'Bo jaki jesteś ty, mój świecie? Niby wszystko takie proste,
wszystko ma swoje określone miejsce. Tylko, że ja nic
z tego nie rozumiem albo rozumiem, kiedy jest już za późno.'
'Dlaczego wszystko obraca się przeciwko mnie?
Bo sama jestem przeciwko sobie. Niszczę się systematycznie
, nie daję sobie żadnej szansy. Dokonuję okrutnego mordu na sobie.'
'Gdy robiłeś mi pierwszy zastrzyk wierzyłam, że dajesz mi
szczęście. Ale ty już wiedziałeś, że mnie zabijasz. I cieszyłeś się, że kiedyś nie będziesz umierał sam.'
'Idę ulicą puste miejsca
Płaczę puste słowa
Wierzę puste myśli
I na cmentarzu
puste groby.'
'Będą mi zabierać spokój w chwilach szczęścia, przypominać koszmary w snach.'
'Jestem samotnością
Jestem wolnością.
Jestem lękiem.
Jestem psychologiem.
Jestem schizofreniczką.
Jestem narkomanką.
Jestem człowiekiem.
Kim jestem? '
'Miłość niesie w sobie ogromny ładunek tajemnej siły, mocy
, które wynosi poświęcenie ponad majestat Boga, prawa,
społeczeństwa. To za jej sprawą jesteśmy pokorni, wytrwali,
silni i ulegli, upadamy i podnosimy się, żyjemy, przebaczamy.'
'Są podobno granice, których nie wolno przekraczać. Ja mam wrażenie, że przekroczyłam je wszystkie.'
'Życie jest nam dane. Mamy żyć dla samego życia.
Dla cierpienia. śmierć ma zakończyć nasze cierpienie,
więc dlaczego tak się jej boimy? Jesteśmy niczym, a ciągle wmawiamy sobie, że jesteśmy kimś.'
Przygotowała Sandra
Dziękujemy! ;*