Zakochałam się. W swoim przyjacielu. Ale tak na dobrą sprawę, to chyba najpierw się w nim zakochałam,a potem został moim przyjacielem.
Boże, jakie to chore.
Zapytał mnie, co zrobię, jak się ożeni.
Nie wiem. Załamię się, wyjadę, ucieknę.
Po co mnie pyta.
Zawsze wpadnę w jakiś labirynt bez wyjścia.
M