No to tak . Od czego zacząć?
Nie mam internetu i jakoś zbyt dziwne to iż przezwyczaiłam się do takiego stanu.:)
Powysze zdj to z pielgrzymki a dosłownie z dnia kiedy byłyśmy na bagażach nie będę opisywać co tam sie działo bo wiekszość opisała już Ewa:) Ważne tylko że nigdzie się tak nie wytłukłam jak tam to znaczy nic mnie tak nie wytłukło jak ta ciężarówka.
Pielgrzymka? Był szałłłł jakby to powiedział nasz ksiądz . Tak więc tego wam nie opisze bo się tak łatwo nie da, nie zapomniane przeżycie te wszystkie noclegi (stdoła najlepszy nocleg)te przechodzone kilometry których już w pewnych momentach miałam dosyć , te apele i ludzie :)) A księża z naszej grupy chyba najlepsi pod słońcem .;p
Cieszanów??.
!!!!!!!!!!! :))))) tyle moge powiedzieć na ten temat.
To wszystko taki spontan a spontany wychodzą najlepiej :)
Tak więc w skrócie :D Ludzie cudowni, najcudowniejsi pod słońcem mogłabym wymieniać ich w nieskończoność a tak pozatym to chodzenie spać najwczesniej o 5 rano żeby o 9 wstać i zająć sobie prysznic:D Zbieranie pieniążków na jedzeniee :D Koncerty : Odział Zamkniety, Ira, Tsa no coś wspaniałego :D
Wyjeżdżając z tamtąd i patrząc na znak przekreślony z napisem Cieszanów same łzy leciały.
To nic że budząc sie rano czułam że nie żyje i to nic że te poranki były takie męczące , tego sie nie da wszystkiego zapomnieć .
Jednym słowem: Najlepsze wakacje w moim życiu! Nie licze już tych wszystkich ognisk i imprez , mam chęć tylko jeszcze jedno napisać . Tych chwil sędzonych z takim kimś jak ty nigdy nie zapomne to wszystko nadało sens wszystkiemu. Chociaż tak blisko było a jednak tak daleko , dziękuje , dziękuje za to że przy tobie niczego nie mogłam się bać. Życze szczęścia D.
:)))))))