Tak cholernie dużo sie wydażylo w ciagu tych 2 lat że nawet mózg ktory mam juz zlasowany dostatecznie radzi sobie ze wspomnieniami. 
A przeciez tak naprawde tylko one nam zostaja do konca zycia. 
Wspomnienia kogoś, czegoś.. Złe , dobre. Takie nasze. 

Najwieksze szczęscie ma ten ktory ma z kim te wspomnienia dzielić. 
Bo w zyciu najwazniejsze jest to jakim sie jest a nie kim. Bo masek czlowiek ma multum, na kazda pogode, pore roku. Ale liczy sie to jacy jestesmy. Co mowimy zostaje zawsze w pamieci. Nie mozna watpic w cos z czym wiazalo sie jako taką przyszlosc , kto byl czescia przeszlosci, kto zawsze nia pozostanie. 

Slowa sa ulotne ale licza sie czasami bardziej niz czyny. 
Bo chyba my jestesmy wlasnie tymi slowami. Po slowach, czynach wchodzimy w czyjąs pamiec, czyjeś zycie i zostajemy na zawsze. Do konca. 

Zycie nie zawsze toczy sie w tym kierunku ktory sobie zamierzyliśmy. Zycie jest takie jacy my jestesmy. Zmienni, zwlaszcza w tym wieku, XXI. Wszystko to technika, wyższa technologia. 

Latwo jest stracic wiare i latwo jest sie przyznac do tego ale nie zdajemy sobie sprawy z konsekwencji. 

Moje zycie jest dalej w jakims stopniu zagadka. [] wielki pieprzony pytajnik. Ale idzie w jednym kierunku. 
Naj bardziej istotnym jaki moze byc. 

Małzenstwo, dziecko, rodzina. 

Kierunek już zamierzony. [16.1o.2o1o] 

Byle do przodu. 

Tylko pozostal żal ze nie potoczylo sie kiedys tak jak mialo.

Bo tak naprawde facet tez jest jednym wielkim pieprzonym pytajnikiem. Od strony kobiety i męzczyzny.
Tacy już jestesmy no i sie nic nie zmieni. 
Psychika i geny. Trzeba trzymać rycerza w spodniach  ;p tak nawiasem. :) 

Wchodząc tutaj , wszystkie wspomnienia dotyczace Dominiki powrocily, i żaluje ze skasowala notki bo teraz fajnie by bylo sobie poczytać  ale czlowiek glupi byl każac, prosząc zeby to skasowala. 
No cóż.

"- myślalam kiedyś że jesli zrobi się komuś zdjęcie to nigdy sie go nie straci -  powiedziała. Ale teraz widzę że jest odwrotnie. Że zdjęcia pokazuja nam wszystko co stracilismy. "