Hm..nie wiem co powiedzieć.
[*]
Jestem w schronisku, a tu nagle p. Prezes: "Prezydent nie żyje".
Nie uwierzyłam.
08:56, 10.04.2010r. umiera Prezydent Polski, kraju niezależnego.
Dziwnie się złożyło, że było to tam gdzie 70 lat temu Rosjanie skatowali tysiące Polaków? Ten sam las, to samo miejsce.
Niby Miedwiediew ustanowił żałobę w Rosji? Dla picu..? Ciekawe.
Żałoba narodowa - 7 dni.
Mogę pożegnać się z You Can Dance -.-'
Trudno.
Mimo, że nie darzyłam 'miłością' Prezydenta..to coś zawirowało w głowie.
Wow...ciężka wiadomość.
Moje kondolencje.
Prezydent + jego żona..