Wiesz kochałem ją i to nie jest żadna przenośnia,
odnośnie muzyki, która w nas wtedy wrosła.
Choć kochałem ją też, ale w inny sposób,
bo jak dziś zamykam oczy, czuję zapach jej włosów.
Mój pokój, jej oczy, dym z papierosów,
pewnie byli byśmy razem, gdybyśmy znaleźli sposób.
Wtedy, było ciężko nam odnaleźć się,
mimo że razem, spędzaliśmy całe dnie...