Nie zapomniałam do dziś. Początkowo nie chciałam tej pamięci, nienawidziłam jej, chciałam ją zniszczyć, zabić, pogrzebać, z czasem jednak przyzwyczaiłam się do niej, a ostatecznie chyba nawet pokochałam. Ale to wcale nie znaczy, że przestała boleć. Najbardziej boli przez drobiazgi: gdy dobiegają mnie dźwięki piosenki, którą razem słuchaliśmy, gdy ktoś wymieni tytuł filmu, o którym rozmawialiśmy, gdy poczuję zapach perfum, których używał, gdy pójdę w miejsce, w którym kiedyś spędzałam z Nim czas, gdy gdzieś usłyszę jego imię, wciąż tak bliskie i ukochane..
ta pamięć wciąż we mnie trwa wiesz ? ta pamięć nigdy nie odejdzie ..
bo już zawsze będziesz częścią mnie, tą częścią, którą mi zabrałeś a w zamian zostawiłeś kawałek Siebie.
chwile, które spędziliśmy razem wciąż krążą po mojej głowie.
powiedz mi jak zapomnieć, ? jak wyleczyć się z Ciebie.? jak po prostu zacząć na nowo
z kimś całkiem innym ? skoro stałeś się moim wzorem, ideałem i po prostu wszyscy muszą być tacy sami jak Ty .
z jednej strony nienawidzę Cię za to., tak niespodziewanie pojawiłeś sie w moim życiu i równie niespodziewanie odszedłeś
gdzie teraz jesteś ? co robisz ? tęsknisz tak samo mocno jak ja ?
wiem tylko jedno, nie mogę się poddać. muszę iść dalej.
z Tobą czy bez Ciebie. jakoś dam sobie radę.
mam nadzieję, że jeszcze kiedyś się spotkamy i będzie Nas stać na szczerą rozmowę,
wtedy opowiesz mi co u Ciebie, czy jesteś szczęśliwy i czy jest dzewczyna, która kocha Cię równo mocno jak ja ..
podarujesz mi swój ostatni uśmiech i właśnie takiego Cię zapamiętam.
szczęśliwego i uśmiechniętego.
bo to nadal się nie zmieniło, nadal najważniejsze jest dla mnie właśnie Twoje szczeście, pomimo tego
że Nas już nie ma. pomimo tego wszystkiego co było.
dziękuję.
J.