Witam wszystkich po długiej przerwie. No nawet baaardzo długiej, ale nie miałam ani czas, ani chęci na photobloga. Napoczątek byłam w szpitalu przez dwa tygodnie bo z nogą miałam problemy, a potem pisać mi się nie chciało i tak nawet zapomniała, ale kiedy już mogłam zacząć dalej ćwiczyć zauwarzyła, że z blogiem jest łatwiej. Można napisać jak idzie i ludzie tacy kochani motywują, no więc hmm jestem! Jak tam postępy? Jakieś są, ale od chyba miesiąca lub dłużej nie mam wagi w domu :c Nic nie wiem szczerze mówiąc.
Dzisiaj byłam sobie rano biegać, a potem z bratem na rower na godzinkę, ot tak, fajnie, ładna pogoda jest :) Słodycze nie kuszą, także spoko, dziś wstaąłm o siódmej, choć położyłam się spać koło północy, pozdrawiam :D
No tak, jescze raz WITAM :)))
________________________
Każdego ranka w Afryce budzi się gazela i wie, że musi biec szybciej niż lew, bo inaczej nie przeżyje. Każdego ranka budzi się lew i wie, że musi biec szybciej niż najwolniejsza gazela albo będzie głodował. Nieważne, czy jesteś lwem czy gazelą kiedy wstaje słońce, wstań i pobiegaj.