więc co? wakacje 2007 oficjalnie uważamy za zakończone? NIE! zostało jeszcze troszeczkę czasu...
a zdjęcie... na zdjęciu jest "moje" wejście na plażę... I chociaż te wakacje nie były najlepsze, to dało się je przeżyć :)
I jak przypomnę sobie Tropikalną Wyspę, kąpanie się w morzu przed północą z Olką :D i dialogi typu "Ala, żyjesz?" i to że znowu trzeba czekać na to rok... to cóż... Płakać się chce... ahh... :(
Nie idźmy do szkoły, jedźmy do ciepłych krajów przynajmniej jeszcze na następne pół roku :D
:)
i tak Was kocham :D