Akuku tak to znowu ja.. Jeee cieszymy się pełną parą.. Jestem w czasie kiedy pracuje nad piosenką słuchając sobie utworów których niestety nie rozumiem i cieszę się bo dzięki temu mogę pisać swoje kawałki.. W sumie nie wiem co mnie wzięło tak dawno dawno i jeszcze raz dawno temu napisałem ostatnią jakąś konkretną choć chyba jedynym moim nalepszym dziełem były moje pierwsze wymiociny tego co czuje.. Teraz też zaczęłem się kierować swoimi przemyśleniami uczuciami i zmianą całego siebie mam nadzieje że na lepsze.. To trudniejsze niż wzięcie kartki i wyrzycenia z siebie wszystkiego co siedzi w głowie.. Chciałbym chyba zajmować się tym do czego mnie ciągnie choć daleka droga do tego przede mną jeszcze.. Ale postaram się nie zniszczyć sobie życia i innym osobom też takie małe postanowienie noworoczne.. Dobra są święta za miesiąć potem sylwester i co w lutym no tak moja 20stka i pewnie Wasze życzenia typu stara dupa z Ciebie dziękuje też kiedyś i Wy będziecie.. Byłem u fryzjera teraz mi wiatr uszy mrozi bo włosy ich nie chronią przed ujemną temperaturą.. Tak wiem jestem dupkiem ale stać mnie na taki ruch i powiedzieć jeśli ktoś został źle oceniony lub obrażony przez moją osobę i czuje że za to mnie nienawidzi to przepraszam zachowywałem się od mojego początku bycia tutaj i prowadząc nie jednego photobloga nie właściwie co do osób słabszych czy tych których w jakiś sposób weszli mi na odcisk i wtedy poleciała seria mocnych słów.. Nie podejmuje zmiany by odzyskać od Was jakiś szacunek bo wiem że nie wszystko jest wyobrażalnie możliwe ale dlatego że mam dość udawania nie wiem jak fajnego nie będąc sobą.. Czas coś zmienić i nie dać się omotać internetowej chwili by zabłysnąć na moment nie potrzebuje tego to nie jest cenne i najważniejsze w życiu by osoby których nie znam znali mnie bo jestem kimś innym na jakiś nieokreślony czas.. Zawaliłem wszystko co w życiu jest najpotrzebniejsze tylko dla chęci poznania kogoś innego dla jednej chęci poznania inności.. Czasu nie cofnę wiem że Ci pokrzywdzeni mają wyrobioną już opinie na mój temat i nie wierzą w coś takiego jak gonienie poczucia sumienia które Cię wkońcu dopadnie i zajmnie Ci dużo czasu na większe zastanowienia.. Właśnie ja miałem ten czas coś mnie dopadło może się za dużo czegoś wydarzyło w moim życiu przez ostatnie nie całe dwa lata co otworzyło mi oczy na rzeczy których wcześniej nie zauważałem.. Po odejściu pewniej osoby nie byłem z nikim do 1 stycznia 2011 roku wtedy nawet nie zdawałem sobie sprawy że coś z tego będzie może i teraz czas być samemu wziąć swoje życie w ręce a nie innych.. Będę wpierać bliskich na tyle ile mogę ale niech zostanie ta opcja kolega koleżanka coś musze jeszcze zrobić co nie pozwala mi na stabilność w związku.. No więc na zakończeniu żeby było że nie jestem bucem wymienię osoby które przeze mnie płakały zapewne nie raz a ja nie zdawałem sobie z tego sprawy trzy ważne imiona : Paulina, Kaja i Jagoda.. Tak przepraszam Was najbardziej za szczenięce zachowanie bo czas zmienić nastawienie do kilku rzeczy a napewneo mieć szacunek dla ważnych dla mnie kobiet nawet jeśli wyprowadzają czasem z równowagi..

Niby wszystko wydaje się być wytłumaczalne.
Prowadzisz wojnę z setką nie przemyślanych słów.
Które wciąż nie pozwalają Ci zapomnieć o przeszłości.
Czemu po prostu nie zawrócisz się by zmienić sytuacje na lepszą.
Zostawiasz coś przez co prowadziłeś sam ze sobą walkę.
Mimo upadku podnosisz się i zbierasz resztki swojej godności.
Dlaczego poddajesz się choć silny z Ciebie wojownik.
Co z resztką uczucia jakie w sobie nosisz.
Najpiękniejsze chwile mimo częstych łez zapominasz o tym.
Czy watro było zostawić ją samą by teraz zaczynać od nowa.
Uczyć się zaufania i lepszego zachowania wobec kobiety.