Fot z ubieglych WAKACJI
Laski kiedy namioty ? ;**
Z moimi dziubkami kochanymi ;**
Rozmyślałam sobie wczoraj: cokolwiek robimy z zaangażowaniem to zbliża się do nas, wychodzi na przeciw i wzmacnia się; to, od czego się odsuwamy, tracimy zaangażowanie to odsuwa się od nas. Tak jest ze wszystkim. Jeśli odsuwamy się od rodziny i znajomych, znajomi i rodzina odsuwa się od nas, tracimy kontakt i dobre relacje z bliskimi. Jeśli odsuwamy się od kogoś kogo kochamy, tracimy zaangażowanie w związek to ukochana osoba odsuwa się w końcu od nas. I to o czym głównie myślałem jeśli odsuwamy się od życia, wychodzimy z prądu życia, tracimy życiowe zaangażowanie, kontakt z naturą, bliskość z własnym istnieniem, wtedy i życie odsuwa się od nas, traci z nami kontakt i zapomina o nas, rzucając nas na pastwę chorób, depresji i wreszcie przedwczesnej śmierci. Dlatego dobrze utrzymywać bliski kontakt z naturą, rodziną,przyjaciółmi, miłoscia, bo to przez tą bliskość jesteśmy bliżej swego własnego życia.
Piękny był wczoraj wieczór, niebo takie gwieździste rozświetlone księżyc złocisty a w powietrzu unosił się aromat vanili i ulotne wspomnienia, chwile tamtych wakacji. Wspomnienia czuc było dookoła aż nie zasnęłam i nie obudziłam się z pewną fotografią w dłoniach a w głośnikach grała ta piosenka. Mam nadzieję że będę dziś spac spokojnie...