Dzien po prostu boski ; DD. Najpierw miejska ale cos zaczelo padac . I ruszylismy do stacha bo podobno miał wolna chate i kazal nam isc torami ; o i kazal uwazac na jakichs tam ludzi z psami już nie pamietam jak się nazywaja xD. I tak blądzilismy az staszek nas znalazł a schodzac z gorki na samym koncu tak się wylozyl ze nie mogę ; DD. <hahaahha> to było piekne xd .
A teraz jestem u tej mojej duzej <3 , która już zasypia ; >
I jutro oby było cieplo bo plazaa i gramyy ; D .