na powyzszym zdjeciu widac moja wczorajsza kryjowke podczas zabawy w chowanego. chociaz pozornie oczywista Maciej naprawde mial problem ze znaleieniem mnie.
kolejna noc z serii grecian łubin's party z elemantami obowiazkowymi czyli: GREKAMI, zabawa w chowanego(kryjowka pod koldra stracila nieco na popularnosci, przynajmniej w poczatkowych rundach), kotami, biesiadna muzyka, tancami i frytkami + plus dodatkowe smaczki takie jak torba ogorkow, napoje helena, gra w karty na rozbieranego (NIE DALAM SIE ROZEBRAC HAAAA!),
no i bezapelacyjna krolowa imprezy i mistrz twardej glowy- Domi, ktora wraz ze swoim wspolnikiem postanowila pojechac po frytki na rowerze i jak twierdzi 'GONILA ICH POLICJA STARREM' no coz!