MRAH MRAH MRAH <33333
Otóż, ostatnio pisałam tu miesiąc temu i chciałam coś ogłosić:
KOŃCZĘ Z FBL .
Why? Nie mam czasu na pisanie. Od września mam szlaban na laptopa, więc nie pisałabym na bieżąco. Nie mam jakoś zapału, ani zdjęć. Wszystko się spieprzyło. Ale ja i tak się głupio śmieję, żeby tylko się nie pogrążać. Ta, ta. I nie oczekujcie ode mnie, że nagle przestanę mówić "to nic takiego".
Powinnam być w szkole, ale nie jestem. Matka jest łatwiowierna, dała się wkręcić, że mam dziś tylko dwie lekcje i nie ma sensu iść, ta. Poza tym, muszę coś załatwić. Ostatecznie.
Ostatnio, kiedy tu pisałam (MIESIĄC KURWA TEMU), otaczałam się dziwnymi ludźmi... Ludźmi zapatrzonymi w swoje wielkie ego. A wtedy im ufałam. Miałam za najważniejsze osoby w życiu. Po raz kolejny przekonałam się, że prawdziwych przyjaciół poznajemy w biedzie. A ci prawdziwi, lojalni... te pięć osób... no, to znaczy, trzy... ani razu się ode mnie nie odwrócili. Chociaż zrobiłam im tyle złego, tyle krzywd im wyrządziłam. Mieli pełne prawo pałać do mnie nienawiścią. Ale zamiast tego, po prostu każde z nich mnie przytuliło i powiedziało "po prostu przestań odpierdalać, a będzie okej". Postaram się. Postaram się i nie będę już tak odpierdalać. Dziękuję.
Parę słów na koniec, zanim skończę tę dziwną, GÓPIOM notkę.
B. - Nie rób ze mnie szmaty, ponieważ nią nie jestem. Twoje przekonanie o tym, że się puszczam, jest cholernie mylne, gdyż się NIE PUSZCZAM. Miło było przez te pierwsze trzy miesiące, ostatni był piekłem. Nie powiem, że źle robiłam, będąc z Tobą... Bo niczego nie żałuję. Niczego, poza tamtym zajściem w czwartek, które rzeczywiście musiało Cię zaboleć. Powodzenia w nowym życiu z nową dziewczyną.
A. - I wszystko wyszło na jaw. Obie wiemy, jak to jest. Koniec z udawaniem. Zero mydlenia oczu. I jak na tym obie wyszłyśmy? Myślę, że dobrze. Bez sensu byłoby dalej się bawić w pseudo "przyjaźń", teraz każda może zająć się swoim życiem. Chociaż Twoje zachowanie takie mega w porządku nie jest. Ja na Ciebie nie puszczam plot, nie obrabiam Ci dupy... więc i Ty przestań to robić.
M. - Znam już chyba Twoje wszystkie oblicza, a troszeczkę ich jest. No, więc tak. Rok temu miałam o Tobie idealną opinię, a teraz? Teraz, niestety (a może i stety?), muszę zgodzić się z pewną osobą. Przykro mi, że tak wyszło. Ale podobno nic nie dzieje się bez przyczyny.
WIĘCEJ MI SIĘ KURWA NIE CHCE.
A WIĘC RADZĘ WSZYSTKIM FAŁSZYWYM I DWULICOWYM LUDZIOM ODPIERDOLIĆ SIĘ ODE MNIE NATYCHMIAST, BO PRĘDZEJ CZY PÓŹNIEJ SIĘ NA WAS POZNAM I NIE BĘDZIE WESOŁO EGHJRSIOGHOIHAOIGJUIEAOJ.
Poza tym...
Maju.
Nie powinnaś była odejść. To nie był Twój czas, nie. W niczym nie zawiniłaś, nikomu nic nie zrobiłaś, a musiałaś zapłacić taką karę. Wciąż w mojej głowie brzmią Twoje słowa: "Obiecaj mi, że kiedy odejdę, nie będziesz po mnie płakać." Przepraszam, ale nie potrafię się do tego dostosować. Próbowałam, ale zbyt bardzo mi Ciebie brakuje. Zresztą, pewnie sama to widzisz, obserwując mnie z góry. Radzę sobie jakoś tylko dzięki przekonaniu, że wciąż jesteś obok i podążasz za mną krok w krok. [*]
Wciąż Cię kocham, Blondyno.
I tradycyjne, oklepane, ale przynajmniej SZCZERE słowa:
Kubusiu, Ewelino, Szyszko - DZIĘKUJĘ, ŻE JESTEŚCIE. ; *
i nigdzie nie odchodźcie.
IOGHJOIGJIOJDOIHGAHUHAEUIRHT
to by było na tyle.
PIOSZENECZKA <3 :
maj inspirejszyn trolololo : O
Inni użytkownicy: paczeolihebygunmagda2025aikata13veryverydreamluko1995mateuszkaminiarzopplpagangodpatiizdoongmailcomlukas19956
Inni zdjęcia: :* patrusia1991gd;) patrusia1991gdJa nacka89cwaWieczór nad jeziorem andrzej73... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24