Pewnie sie zastanawialiscie co sie ze mna dzialo przez ten i tak krotki czas.
Zrobilem sobie wakacje od zycia. Wyprowadzilem sie z Polski- mam nadzieje ze juz na stale. Nie chce tam wracac.
To nigdy nie byl moj dom, mimo rodziny i tylu przyjaciol czulem sie tam obco. Obecnie jestem na etapie szukania
swojego miejsca. Dlaczego nie powiedzialem gdzie wyjezdzam ? Ta informacja nie byla wazna, dodatkowo chcialem sprawdzic
czy bedziecie potrafili to uszanowac. Mozna sie bylo spodziewac ze nie. Ktos wczul sie w role i napisal gdzie jestem,
ba! wklejal to po kilka razy, jak zrozpaczone dziecko... Pozniej do tego jeszce moje pokradzione zdjecia zostaly
wykorzystywane na roznego rodzaju portalch- podpisy podobne jak na pb, jedni obrazaja- coz moge powiedziec, podludzie,
bydlo, jak dzikie zwierzeta. Drudzy bronia- Ci co albo maja na tyle oleju w glowie, ze rozumieja co to jest kradziez i
obrazanie kogos przez internet, czesc mnie zna i wypowiada sie pochlebnie, co cieszy- dodam dla osob ktore maja problemy
z koncentracja, nie chodzi o lizanie sie po tylkach, ale jezeli ktos nie potrafi sklecici zdania, bo wyzywa innych, dzieci
raczej z tego nie bedzie, mam nadzieje.
Nie wiem... czy powinienem dodawac wielkie napisy zaslaniajace 70% zdjecia, mowiace ze prawa autorskie do moich zdjec
mam tylko ja, ewentualnie moi fotografowie ? czy co ? nie toleruje zlodziei, traktuje ich jak smieci, podludzi.
Dziwi mnie ze tak wielu z was nie dostrzega jak bardzo kazdego dnia wspiera owe dzialania, przykro sie robi.
Przegladacie "smieszne stronki" gdzie ktos wrzuca nieswoje zdjecie z jakims durnym podpisem. I jest wszystko fajnie,
posmialismy sie. Mam szczera nadzieje ze w koncu ludzie zaczna sie upominac o swoje, a zlodzieje beda sie bali.
Tak jak nie raz historia pokazala. Obrazani i poniewierani uczniowe, przychodzacy do szkoly z bronia, strzelajacy do
rowiesnikow- brzmi zachecajaco? Niestety zdanie ktore kiedys uslyszalem "kazdy inni, wszyscy rowni" jakos nijak maja sie
do rzeczywistosci. Ludzie majacy cos do zaoferowania swiatu, poza kopiowaniem, obrazaniem itd, sa lepsi, zaprzecz!
Ale nie o tym chcialem.
Dlaczego stwierdzilem ze to najwyzszy czas aby wyjechac ? powinienem byl to zrobic juz dawno temu.
Otoz w polsce nie sprawdzily sie 3 wazne rzeczy.
Po 1sze najmniej wazne, ale niestety, pieniadze, znudzilo mi sie pracowac za grosze, nie mowie tu o moich wygorowanych
oczekiwaniach. A to co sobie myslicie ile to ja zarabialem pozostawiam bez komentarza, bo potrafie sie dobrze bawic
nawet nie majac pieniedzy... kwestia kreatywnosci.
Stety, niestety chce sie rozwijac w modyfikacjach ciala. Co z tego ze kazdy mnie zna, skoro nie robie za duzo, nie
rozwijam sie prawie ? Postawilem wszystko na jedna karte, ale niestety w tym kraju to sie nie oplaca. Nie oplaca sie
miec zasad i nie chcec isc po trupach do celu. Nie oplaca sie miec godnosci.
Ah no i wreszcie trzecia sprawa, dosc wazna.
Zaczalem sie troche brzydzic ludzmi, jak kazdy czlowiek- niestety jestem nim, pomimo demonicznego wygladu. Potrzebuje
kogos do kochania. W Polsce raczej spotykaly mnie tylko kolejne rozczarowania. Ale od poczatku- tak bedzie ciekawie.
Niestety wiekszosc osob mowiaca ze mnie kocha, to niestety kocha tylko okladke, albo chce sie pokazac, bo fajnie tak,
wiecie, miec takiego chlopaka, takiego wiecie no... krejzi nie?
Pozniej zdesperowani geje, z ktorymi zaczynasz rozmowe na czacie a Ci po 10 minutach klikania Cie kochaja... aha no i "opisz sie"
No i te seksualne zaczepki, zwierzatka liczace na poruchanie... a tu wlasnie kolejny dosc przykry watek, jebani klamcy,
ktorzy mowia to co chcesz uslyszec, tylko po to zeby sprobowac sexu z dziwolagiem- ale spokojnie cioteczka czuwa... qrwa gdzie jest ludzka godnosc?
No i ten moj crossdressing... wyraznie mam napisane ze jestem panem- i pisze w formie meskiej, choc srednio mnie obchodzi
moja plec, moge jutro obudzic sie kobieta, i pewnie jedyne co bym powiedzial to "ok co na sniadanie?". Tu jeszcze mysle
o zmianie plci, ale o tym kiedy indziej- och teraz was zaintrygowalem co nie ?
Wracajac do mysli, wiecie co jest przykre? to ze qrwa to ja wygladam jak bogini z innej planety, i to ja jestem wytykany
palcami ? a To co mi proponowali panowie, ktorzy na codzien sa wzorowymi mezami, ojcami itd- czasem za pieniadze.
Jest na tyle obrzydliwe ze az nie bede tego pisal...
Mam te wszystkie historie w glowie, te rozmowy z transkami, shemale'ami, crossdreserami...
to ruchanie za pieniadze zeby kupic hormowny, te pytania o kastracje itd, miedzy innymi dlatego ze w kraju,
w ktorym przyszlo im zyc, zeby zmienic plec musisz przejsc pieklo...
Najbardziej chyba czuje sie zawiedziony jedna sprawa, bo jakby nie patrzec jest to przykre, ale do rzeczy.
Osoby, ktore chcialy tylko sprobowac jak to jest z dziwolagiem... po prostu dla mnie jest tak niepojete,
jak mozna oszukiwac kogos tylko po to zeby sobie zaruchac...
Troche to wszystko utrudnia mi okazywanie emocji, kolejna porazka, kolejne zranienie, to raczej nie sprzyja niczemu.
Po pewnym czasie znajomosci z kims, zaczalem jednak wykazywac uczucia, tlumilem to w sobie dosc dlugo. Bylo to jednym
z czynnikow wplywajacych na moj brak snu. Trwalo to wiele miesiecy. Spedzilem z Ta osoba 2 najmilsze dni w swoim zyciu.
Mimo iz wiedzialem ze raczej nic z tego nie bedzie, mialem cicha nadzieje ze moze jednak- to doswiadczenie uswiadomilo
mi jak bardzo, moglbym sie poswiecic dla kogos. Nie naleze do osob, ktore latwo sie zakochuja, do tego potrzeba mi czasu.
Ciezko jest mi sie otworzyc przed kims, ale mimo wszystko sprobowalem. Jak sie idzie domyslec, niestety druga strona nie
byla zainteresowana. Traktuje to jako kolejny trening, w umacnianiu swojej psychiki. Nastepna lekcja zycia.
W koncu po raz kolejny "zawsze moze byc skurwysynem".
No to mniej wiecej tyle.
Po prostu troche to wszystko boli/bolalo, duzo rzeczy do przemyslanie, poukadania, takze przerwa od zycia jest raczej
jak najbardziej wskazana. Zmienilem otoczenie, nawyki, przyzwyczajenia- na szczescie latwo adoptuje sie do nowych warunkow.
Co chcialem jeszcze wspomniec to moje zdziwienie, ilu z Was bylo/ jest zainteresowanych moja osoba. Wszedzie zawalone skrzynki, z pytaniami "co jest?",
a przeciez sie nie znamy. No ale na dzis tyle, zbyt wiele mam mysli w glowie, ktore chcialbym przekazac.
Musze mierzyc sily na checi.
a paznokcie mi odrastaja....
pozniej napisze co sie stanie z tym blogiem, podziala on jeszcze pare dni, reszta bedzie zalezala od Was,
pozdrawiam z daleka
xRonix
a tym czasem polecam bloga, ktorego zaczynam prowadzic w jezyku angielskim
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24