So come on, let's go
Let's lose control!
w szkole się dziś nieźle uśmialiśmy, ale nie chce mi się wszystkiego opisywać, jednak muzyk dzisiaj przebił samego siebie i nawet śpiewaliśmy `tak bardzo się starałem w rytmach reagge, haha. w sumie fajnie wyszło.
czekam tylko na jutrzejszy ycd i rodzinke, później na piątek i lecie i stracimy kontrolę. ;- D
no mam nadzieje, że wszystko pójdzie zgodnie z planem. musi, nie?
chciaż po próbie mnie wszystko boli, ale do piątku przestanie, damy radę.
chociaż stres mnie chyba zje..
+ nowe oblicze kury, miliony monet i cipulenka, haha. siary narobili..
ale co tam. fajny piatek był. ;- )
++ słuchanie disco polo z Madzią i Krzychem na religi też nie było złe.
więcej takich dni jak dzisiejszy..