Zamknęła oczy i delikatnie podsunęła głowę do góry, aby być bliżej jego serca. Czuła jak bije, waliło jak opętane. Teraz miała pewność, że ją kocha.

Gdziekolwiek pójdziesz chcę iść z Tobą, gdziekolwiek zmierzasz, daj mi znać.

Są piosenki, które porywają do tańca, są piosenki, przy których mamy ochotę śpiewać. Ale najlepsze piosenki to te, które przenoszą nas do momentu, gdy pierwszy raz je słyszeliśmy i jeszcze raz łamią nam serce.

Blizny na ciele przypominają jak bardzo mogą zawieść przyjaciele, choć mówią: kochaj bo warto.

Już nie wiem czy zaczynam żyć, czy przestaję umierać.

Jesteś zerem, też byłem, teraz mam cele.

Jest taka miłość, która nie umiera, choć zakochani od siebie odejdą.

nie jestem pewna swojego szczęścia , czuję że mnie oszukuje.

A dnem jest stan, który nazywamy miłością bez wzajemności.

W szpilkach trzeba umieć chodzić, dopiero potem się nimi podniecać.

Nie wiem czy pamiętam wszystkie oddechy, które dla ciebie straciłam.

Twoje odejście było gorsze niż zapalenie płuc, oskrzeli, krtani, zatok razem wzięte.

Ludzie lubią mieć złudzenia, trudno jestem inna.

Morał tej bajki jest krótki i niektórym znany: faceci to chuje, a i tak ich kochamy.

Zasypiam się i budzę, przy muzyce się nie nudzę, przyjaźni nie zmieniam, na pieniądze nie zamieniam.

Nie ważne ile dążysz do celu, ważne jest to, że w swojej główce masz zainstalowane 'tak, kurwa uda mi się to'.

Ja nie chcę już tęsknić za tym czego nie mam, muszę zaciskać pięści bo to wszystko się zmienia.

Świat zmienił cię, bo nie chciałeś go zmieniać.

Ludzie cię zranią albo ty będziesz ich ranił.

Wypij za tych co nie mogą i tych co odeszli.

Ja nie dążę do doskonałości.

Mam wadę - wierzę w ludzi.

Zaciskam pięści i walę w cztery ściany, z nadzieją że kiedyś rozpierdolę to wszystko co przypominało mi ciebie.