a takie beznadziejne ;)
no to już 6 dzień bez słodyczy i tych wszystkich niepotrzebnych kuszących rzeczy, które uwielbiam wcinać ;c
ale dobrze mi idzie ;)
chciałabym dziś na festyn :)
ale znając moje szczęście i powodzenie w tegoroczne wakacje, to i tak nie wyjdzie ;p
zwijam, bo Miś akurat przyjechał :D :*
buźka ; *