Dzisiaj nie byłem u Okciora Kali czy Oli.Dzisjaj było całkiem inaczej.Południe i popołudnie spędziłem z rodzinką.
Pierw ja i moja siostra opalaliśmy się na naszym super ogrodzie. Potem siedziałem w domu i nie narzekam było fajowo.Po tem znuw byłem na dworze ale byłem tylko z psem Bokim i bratem Karolem.
Dzisiejszy opis dnia nie jest długi ale powiem jeszcze jedno:
W życiu ważni są nie tylko przyjaciele
ale też rodzina, która powinna być
zawsze na pierwszym miejscu
jak zwykle wszelkie
prawa zastrzeżone