"Oglądam księżyc, wiatr chłodzi mi twarz,
Ja jestem tutaj a ty zupełnie tam.
Pewnie wybierasz się spać, ja pewnie nie,
Tyle dróg dzieli znów nas, które przejść, przejść...
Księżyc jak księżyc ten sam, ja chyba nie,
I może będę tak trwać, kto wie. Ja wiem.
Pogasły światła, noc rozpala sny,
Zostawię otwarte drzwi, więc przyjdź."
Było podobne ^^
Zaczynają się komplikacje. Kurde.!
Muszę dać radę. Muszę.