Ja już nie żyję .. Na serio nie żyję .
W sumie to nawet nie mam po co .
Uwierzcie mi .. beze mnie byłoby na
świecie dużo mniej zła . Bo każdy
ogień kiedyś się wypala . I właśnie
pada deszcz .. chyba już na mnie
pora .
Chciałabym na chwilę chociaż zni-
znąć .. i zobaczyć wszystko z zew-
nątrz. Bo to się może dla osób pos-
tronnych wydawać fajne .. Ale wcale
takie nie jest .
"Dosyć często rozważam
Co jest warte me życie
Setka zgranych kawałków,
Miraż bycia na szczycie..."
Nie wiem co napisać , i tak to nie ma sensu .
Nic nie ma sensu . Jedyna rzecz jaka ma sens
to .. No dobra .. jednak nic nie ma sensu .. Bo
rodzisz się , cierpisz , cieszysz , cierpisz , w
końcu odnajdujesz sens życia i umierasz ..
Więc nie możesz już się tym podzielić z innymi .
Bo umierasz .. A z twojego ciała po jakimś czasie
nie zostaje już nic ... w pamięci innych też ..
Tylko popiół .. szare pozostałości po czymś
wielkim .. czymś wielkim , co skończyło jako
tak małe ..