Utknęłam gdzies pomiędzy rzeczywistością sztuczną a prawdziwą.
Wtopiłam się bardziej w świat sztuczny.
Zapomniałam co jest tak naprawdę najważniejsze,
chwytam wszystko w swe ręce,
co spotkam na mej drodze.
Wydaję mi się ,że popełniam błąd,
nie oddzielając prawdy od kłamstwa,
dobra od zła,
miłości od nienawiści,
uśmiechu od płaczu.
Nie wiem czy potrafię wydostać się na prawdziwą powierzchnię.
To mnie zabija,
zabija mnie gdzies w środku.
Narazie nie odczuwam większych skutków,
ale wiem,
że ranie sama siebie.
Czy pomożesz mi spojrzeć na życie inaczej?
Chcę spoglądać na świat i widzieć tylko Ciebie.
Chcę spełnić swoje marzenia razem z Tobą.
Nie chcę dłużej udawać przed sobą ,
że jest dobrze tak jak jest
i że Cię nie potrzebuję.
Może i czasami wydaję Ci się,że moje serce nie może być bardziej zimne,
lecz to tylko złudzenie,
tak naprawdę przy Tobie staję się gorące jak nigdy dotąd.
Zgubiłam się ,
zgubiłam się we własnym popapranym świecie.
Muszę wrócić na start.
Poukładać wszystko na swoje miejsce,
oddzielić ważne i najważniejsze.
Należę do tej grupy ludzi,którzy nie zastanawiają się co będzie potem.
Idą przed siebie z zamkniętymi oczami.
Pomóż mi otworzyć moje oczy,
pomóż mi żyć.
http://www.youtube.com/watch?v=8SU9GlneB6c