tylko pamiętaj o oddychaniu, gdy go następnym razem zobaczysz.
koniec świata? koniec świata to to, że przestał się do mnie odzywać kurwa.
doładowałam telefon z myślą o Tobie, ale zupełnie niepotrzebnie.
w tym momencie złotko, moja cierpliwość co do Ciebie się skończyła, więc możesz śmiało się pierdolić.
przecież nikt nie powiedział, że nie możesz z nią rozmawiać czy flirtować. nikt też nie powiedział, że nie możesz mnie mieć w dupie. i skarbie, nikt nie powiedział, że ja muszę znosić to wszystko.
i wiesz, chyba bardziej rozumiem fizykę, niż ciebie.
jesteś jak stara piosenka, której nie słuchałam od dawna, ale której tekst znam wciąż na pamięć.
nie chcę mi się już siedzieć dostępną na GG, by mieć nadzieję, że może akurat się odezwie. nie chcę już, co dziesięć minut sprawdzać telefonu, bo może akurat napisał SMSa. nie chcę za każdym razem wychodząc na dwór, rozglądać się we wszystkie strony.
zbyt dużo wulgaryzmów pasuje do Twojego imienia.
wysłała mu pustą wiadomość. miała nadzieję, że się domyśli i odpisze 'ja Ciebie też'.
jestem. tyję, chudnę, ubywa mi dni. wszystko w okół się zmienia, tylko tęsknota za tobą wciąż ta sama.
w przeciwieństwie do Ciebie, ja kieruję się rozumem, a nie zdaniem kolegów.
nie, nie jestem nienormalna, to ty jesteś pojebany, bo nie widzisz jak bardzo cię kocham.
jak ja nie lubię, gdy piszę z jakimkolwiek chłopakiem,on że jestem śliczna, a po paru dniach pyta o imię koleżanki i o jej numer telefonu.
popatrzyłam do słownika, znalazłam Cię pod słowami skurwiel i lovelas.