photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 15 KWIETNIA 2012

108.

Jesteś moim słońcem w ciemne dni, moim powietrzem, moim światem, moim szczęściem, moją 6 w totolotka, moim ostatnim papierosem, moją ulubioną czekoladą, moją oazą, moją wiarą w lepsze jutro, jesteś moim życiem, pierdolonym wszystkim.

Kiedy siedziałam wieczorem przytulona do niego spostrzegłam spadającą gwiazdę, zapytałam go jakie ma życzenie, odparł: 'nie mam żadnego, moje największe życzenie siedzi obok mnie .

Siedziała na huśtawce , nogami rysowała duże serce na piasku . W tym samym momencie dostała sms od niego . Zmazała serce , a z oczu popłynęła jej łza .

Siedziała samotnie na oknie owinięta w koc,.. czekała na kolejną spadającą gwiazdę, by pomyśleć 10 raz to samo życzenie.

Moja wyobraźnia widzi Cię co chwila, moja osoba już się od Ciebie uzależniła.

Mam kilkanaście lat, jakieś imię, pusty świat, dookoła jacyś ludzie bez wad .

Usłyszałam Twoje imię. Przymknęłam powieki i mimowolnie się uśmiechnęłam. Pragnęłam tylko, by nikt nie zauważył, jak bardzo oczy mi się błyszczą, na samą myśl o Tobie.

Wyrwał jej parasolkę z dłoni i kazał się gonić w deszczu . jej trampki tonęły w kałużach, a włosy kręciły się na wszystkie możliwe strony . - jesteś bezlitosny ! - wykrzyknęła z dziecięcym wyrazem twarzy . podbiegł do niej i czule całując w czoło, wręczył parasolkę do dłoni . wziął ją na ręce, niósł ją tak przez całą drogę, aż doszli do jej domu . ściągnął delikatnie jej trampki i położył na kaloryferze . wziął ręcznik i zaczął bezszelestnie wycierać jej włosy . - przepraszam, kochanie . - powiedział, patrząc jej prosto w oczy . - chciałem cię przygotować .. - na co ? - wykrztusiła z niezrozumieniem, wypisanym na twarzy . - na moje odejście . - wyszeptał, spuszczając swój speszony wzrok . - na co ?! - zaczęła krzyczeć . - spokojnie, kochanie . to był sprawdzian, oblałaś . nie poradzisz sobie beze mnie, zostaję . - odetchnęła z ulgą. wtulając się w jego muskularne ramiona, wyszeptała, że jeszcze jeden taki numer, a osobiście go zabije . tak dla sprawdzianu .

Kiedyś z Ciebie wyrosnę, bo cholera nie znam innego sposobu.

Przepraszam, że często przeklinam, że często strzelam focha.. Przepraszam, że wciągnęłam Cię w tą bezinteresowną znajomość i ciągnęłam ją do okaleczenia mojego serca. przepraszam, że tak cholernie cię kocham .

Widząc Twoje zielone oczy zacinam się jak stara płyta i ciągle powtarzam jaka piękna dziś pogoda, chociaż pada deszcz.

Ja tu się staram zapomnieć, usuwam kontakty, nie odzywam się, nie wracam do wspomnień... a Ty.. a Ty masz czelność mi się jeszcze przyśnić .

Grała na lekcji wf'u w kosza . tą lekcje miała razem z jego klasą . jej drużyna wygrywała . ale co spojrzała na niego siedzącego na ławce , On momentalnie odwracał wzrok . wiedziała , że patrzył na nią . biegła kozłując piłkę , spojrzała na niego , patrzył się . straciła panowanie nad piłką , która przeleciała tuz nad jego głową , a Ona sama wpadła na niego . chciała od razu wstać , ale przytrzymał ja . spojrzała na niego pytającą . w odpowiedzi usłyszała tylko ; -kiedyś powiedziałaś , że jak Cię złapie , to będziesz tylko moja . wtedy odebrałem to jako żart , ale wiesz , nie puszczę Cie dopóki nie zgodzisz się na spotkanie . dziś o 17 ,tam gdzie kiedyś " . przytuliła go , mimo że kiedyś ją olał .

Czy Cie nadal kocham? Nie wiem, pewnie tak. Ale pogodziłam się już z tym, że nie jest pisane nam być razem. Nie jestem najszczęśliwsza na świecie, ale też nie siedzę w kącie i płacze. Próbuje żyć dalej.Przynajmniej próbuję.

Moja największa wada? -Zbyt często wracam do tego co było kiedyś i o czym już dawno powinnam zapomnieć.

Komentarze

onebandonelove fajne
15/04/2012 10:39:29
cytatowooopisowo świetne ! :)
15/04/2012 1:09:47