gorące cappuccino, parzące dłonie, obok paczka marlboro, chociaż rzucasz palenie. w głowie zamęt, jedno imię i kurwa nie wiesz co się z tobą dzieje.
czasem wieczorami siedzę i pisze do Ciebie sms'y, i marzę, żeby je kiedyś wysłać .
a jutro ja będę udawać że mam na wszystko wyjebane .. założę za dużą bluzę i trampki, pójdę do sklepu, kupię delicje o smaki toffi, podejdę do rzeki, usiądę na oblodzonym brzegu i będę sobie wyobrażała że nie istniejesz, że nie ma powodu abym się smuciła, a znając moje szczęście wracając do domu znów cię spotkam i powiem tylko nic nie znaczące "cześć" .
skacząc po łóżku z dezodorantem w ręce, tuszem rozmazanym po całej twarzy, brudnej od czekolady, pełna kofeiny, wyłam 'last Christmas i give you my heart, ku*wa!'.
ostrzegam, jeśli kiedykolwiek będziesz chciał się z nią ożenić, to specjalnie przyjdę na wasz ślub i gdy kapłan powie: 'Kto zna jakieś przeszkody żeby tych dwoje nie mogło zostać małżeństwem niech przemówi teraz albo zamilknie na wieki'. ja z premedytacja wstanę i krzyknę na cały kościół: 'Panna młoda to dzi*ka!'.
symbol nike na twoim bucie nie robi z ciebie fajniejszego kolesia i tak jesteś dupkiem.
era słitaśnych dziewczynek słuchających 'rocka' jakim są 'Jonasi', era chłopców-cipeczek umiejących jedynie ładnie wyglądać, pokolenia 'jebiące policję na sto procent', jedynie gdy nie ma jej w pobliżu. dziękuję bardzo, wolałabym dinozaury.
uwielbiam zanudzać Cię długimi historiami tylko po to, byś w połowie zdania mnie pocałował.
większość chłopaków mówi, że nie lubi plastikowych laleczek z toną tapety, różową mini, dekoltem, metrowymi tipsami, ale jednak się za taką oglądają a później chodzą z nią za rączkę.
telefon milczy, komunikator gadu na niewidocznym, smutne opisy pod zdjęciami, podkrążone oczy, dziwnie ułożone włosy, poczucie winy, tak jakoś nijako.
- o czym tym do cholery mówisz ?
- o konsekwencjach miłości moja droga .
pamiętam dokładnie zapach Jego bluzy, kształt Jego ust i Jego czułe ramiona. tego się nie zapomina. pamiętam nawet zapach powietrza. i Twoje pierwsze 'kocham'.
była inna. lubiła kiedy faceci obijają sobie mordy na ringu, słuchała rapu. zamiast krótkich spódniczek i obcisłych bluzeczek nosiła dżinsy i męskie koszulki. tylko marzenia miała takie same jak reszta dziewczyn. chciała żebyś był obok niej.
jeśli zostaniesz zamordowany, to przepraszam, nie przyjdę na Twój pogrzeb. będę siedziała w celi za zamordowanie tego, który zabił Ciebie.