No tak.. w sumie sama zdziwiłam się, że coś tu piszę...
Trochę czasu minęło. Miesiąc ...Dużo, mało ? Czas - pojęcie względne. Jednakże przez ten czas naprawdę, naprawdę spoooooro się wydarzyło. I dobrych, i złych rzeczy. Bo życie nie daje nam tylko słodkości ...miejsce na gorycz też jest. I choć ten miesiąc był ciężki, to nauczyłam się mimo wszystko mówić, że szklanka jest do połowy pełna, nie pusta.
Do rzeczy - przez chyba 2,5 miesiąca spałam u babci. Z jakich przyczyn nie powiem, bo ten temat niestety wciąż jest dla mnie trudny. Ale cieszę się, że mam kontakt z tą "osobą", chociaż taki, chociaż coś.. Wiadomo, chciałabym móc porozmawiać jak to kiedyś było, przytulić, poprosić o radę, czy nawet zobaczyć Jego uśmiech. Od tych 2 miesięcy i jednego dnia byłam w tym miejscu tylko raz (Tak, z Tobą Klaudia ..powinnaś wiedzieć o co chodzi). Może to chamskie, dziwne, irracjonalne, czy nietaktowne z mojej strony, ale ja po prostu nie umiem się przełamać. Cóż ...ponoć czas goi rany. Czy tam przyzwyczaja do bólu. Zobaczymy...
Co do szkoły - nie chcę się tłumaczyć, bo to moje życie jakby nie patrzeć, ale przez to, że miałam naprawdę wieeele na głowie zawaliłam wszystko. Średnia 4,21. Niby nie jest źle, ale mnie ona nie satysfakcjonuje. Tak, sama tego chciałam, więc i mam.
Zaniosłam dziś kopie do lo2. Mat - inf. Mam tylko nadzieję, że pójdzie dobrze i się dostanę. A wtedy będzie fajnie Paulina : )
Z Kotkiem mamy już 2 miesiące. Szybko mi to zleciało. Ale fajne jest uczucie, że niby wszystkie wiesz o danej osobie, jednak z każdym dniem poznajesz ją jeszcze bardziej, wiesz coraz więcej, potrafisz się domyślić co sądzi na dany temat, jaka będzie reakcja na jakieś zdarzenie... Nigdy nie kochałam tak i mam nadzieję, że będziemy tak trwać. Dziwne jest uczucie uzależnienia od kogoś. Uczucie, że nie możesz, nie chcesz funkcjonować bez tego Kogoś, że dni bez Tej osoby są puste, szare... Ale to chyba jakaś część miłości ...przywiązanie.
Dużo było też niemiłych akcji. Różnie bywało w domku. Cóż, częściowo z mojej winy. Ale jest już okej i mam nadzieję, że tak zostanie.
Brakuje mi paru osób, z którymi niestety kontakt tracę. Boli mnie to, że to zawsze ja muszę się starać i wyciągać rękę. Czuję się wtedy taka ..niepotrzebna i odstawiona w kąt. ALE - co nas nie zabije, to nas wzmocni. Ja tam nigdy nie rezygnuję i chcę pokoju : )
Ogólnie potrzebna mi kasa i napaliłam się na pracę. Znalazłam sobie ją sama. Będę pracowała w Łebie w kawiarni i na pokojach, ale tam rzadko raczej. Róg Nadmorskiej, jak się schodzi na plażę wejściem koło Neptuna, jakby ktoś chciał na kawę i deser wpaść :D No i tak ..w sobotę i niedzielę pracowałam, nie ma lekko, ale dam radę myślę... Tylko troszkę przeraża mnie fakt, że to dzień w dzień od jutra do końca wakacji... cóż, sama chciałam :D
Mam też plany na wrzesień. Chcę się zapisać w końcu na perkusję:) starczyło, że pograłam kilka razy i się straaaasznie napaliłam, zawsze mi się podobała, ale teraz w końcu się zmobilizuję i zacznę działać. No i może nam jeszcze wyjdzie z tym towarzyskim ; )
Taaak, w końcu śpię w domu ; ) za daleko miałabym od babci na pkp, więc jestem u siebie.
A zakończenie roku okej, śpiewałam, przy drugiej piosence zakręciła mi się łezka w oku, a jak się żegnałam z Elizą i Paulą, której nie zobaczę przez całe wakacje, to się poryczałam. Strasznie mi dziwnie będzie, że nie będzie tego głupka koło mnie w ławce, na przerwach, nie będziemy się śmiać z byle czego i pisać o pierdołach na ostatnich stronach zeszytu. Wszystko co dobre, szybko się kończy. Na szczęście zostają nam wspomnienia i nie wolno nam zapominać o tym co było.
Co do zdjęcia- robione na początku czerwca ..Zachód słońca, wydmy. Jakkość komórkowa. Ale to był piękny dzień. Nie ma to jak iść 6 km w jedną stronę zabójczym tempem, po to, by zobaczyć ten zachód, a potem jeszcze wracać, z tymże połowę drogi biegliśmy. Ostatnio właśnie wszystko tak na spontanie.
Może troszkę chaotycznie wyszło, ale chciałam napisać dużo rzeczy na raz i oo.. tak wyszło. Cóż, jak znajdę czas po pracy i będę miała siły, to będę tu zaglądać... Trzymajcie się i życzę udanych wakacji! :) :*