tsssss, nie mam co dodawać.
wkurwia mnie dziś wszystko. ta nuda i w ogole. w powrocie do domu wkurwiało mnie słonce. i skwar. i jeszcze to, że trawę kosili.
ah, a teraz jak potrzebowalam z kims pogadac, nagle nikt nie moze wyjsc na 30 min, wszyscy robią lekcje, nie mogą, uczą się.
taaaaa. ale spoko, nie..
poszlam sobie poprawić humor: włączyłam wesela część 3. ;> taaaa. najzabawniejsza ze wszystkich. kiedy to ewka tańczy z 30 letnim kuzynem. albo jak tanczylam sobie jak na dyskotece. fajnie bylo.
`zestaw satelitarny` - zyczymy miłego odbioru i zeby film się wam nie urwał xd ;> mwahahh.
wlasnie, potanczylabym. mam okazję isc w czwartek do rozanej, ale w pt. do runowa, a bez picia by się pewnie nie obylo, nie wiem co bym mamie powiedziala, nie wiem skąd bym miala kase.
no to juz wrocilam ;> :d.
a zupa pomidorowa amino jest ohydna i następny powod do mojego jakze zajebistego humoru ;]
ale co jak co - wszystko mam poczyszczone na piątek.
dobra ide. jestem zla. zla na wszystko. a chyba najbardziej na siebie. ewka, brawo za refleks :]
ponarzekala i spada, nie.
`nie chcę cię kochać, lecz wciąż cię kocham..`