Johny i ja..
dodaję, bo megg się domagała.
a on tu tak ślicznie wyszedł :P
w sumie to nie mam czasu. od rana sprzątałam przez jakieś 3 godziny, potem do miasta z Natalą, chciałam kupić buty i bluzę, ale dostałam tylko fajne półbuciki.. no może być :) ale i tak lipa w tym mieście ; a teraz spadam bo na rolki idę :D
:*