Akiś.. I miss you.
Hm, walentynki były i się zmyły. Na szczęście ta cała szopka w pracy mnie ominęła, ale za to nudziłam się jak cholera. Z dwojga złego lepiej w te stronę.
Jutro na Smyka. Przynajmniej o dwie godziny dłużej sobie pośpię. Tyle wygrać.
> V a n i t a s V a n i t a t u m. <