'Jest tak samo, może tylko trochę smutno i nie mówisz "dobranoc" i nie mogę przez to usnąć i może trochę pusto, i znowu jest to rano i znowu uwierzyć trudno, że marzenia się spełniają.'

Hej. Dość dawno tu byłam. U mnie nic się nie zmieniło, no może oprócz tego, że nie piszę z Patrykiem już prawie 3 tygodnie. Nie wiem o co chodzi. Nic nie napisał takiego, po prostu się ode mnie odciął. Rozmawiałam o tym z Anią i ona poradziła mi żebym do niego napisała, zrobiłam to, ale bez skutku. Żadnej wiadomości. Nic. Zrozumiałam, że muszę zrezygnować, bo moje pisanie i tak nic nie da. Wygląda na to, że on po prostu olał mnie i tą całą naszą przyjaźń. Spodziewałam się po nim więcej. Że chodźby napisze mi tą głupią wiadomość, że już nie chce ciągnąć dłużej tej znajomości i tego wszystkiego, ale po co? Już raz miałam taką sytuacje, zaangażowałam się i co otrzymałam w zamian? Byłam głupia, że drugi raz się w to wciągnełam. Myślałam, że będzie inaczej, no ale jak widać nie było. Powoli się już jakoś ogarnełam, ale nadal mi go brakuje. Może i dobrze, że to tak wszystko się potoczyło, bo przynajmniej dostałam jakąś nauczkę.