Ostatni raz pisałam prawie 2 lata temu. Wiele rzeczy się zmieniło. Nigdy nie pomyślałabym że to wszystko potoczy się właśnie w tym kierunku :) nie żałuje . Minęło tyle czasu a ja w końcu zrozumiałam o co ci tak naprawdę chodziło. Przeglądając ostatnio strony internetowe natknęłam się na wypowiedź "Tego się od niej nauczyłem. Nie rezygnuje się z ludzi, których się kocha. " To prawda. Nie powinno się rezygnować z ludzi których się kocha. Ja zrezygnowałam, wiem. Jednak jak można walczyć o kogoś, kto tak naprawdę cię nie kocha? Bo to przecież był powód zerwania. Nigdy tak naprawdę nie potrafiłam zrozumieć czemu zerwałeś, jak mogło tak szybko skończyć się to uczucie, bo przecież to czułeś prawda? Tak na prawdę nic nie zostało wyjaśnione. "Może tak jest, bo nie wyjaśniliście sobie wszystkiego?" - tak kiedyś usłyszałam od kogoś komu opowiedziałam moje problemy. Tak, bo wtedy nienawidziłam usypiać i śnić i znów budzić się z płaczem. Bo niby czemu? Tyle czasu od naszej ostatniej rozmowy minęło a jednak coś w podświadomości zostało. Nie rozumiałam wtedy moich reakcji. Do tej pory nie potrafię zrozumieć. Wszystko jest zagmatwane. Jednak jest, jak być powinno. Ja szczęśliwa i ty też. amen.