Więc oto ta owa chora klaczka. Co to za choroba?
Proszę bardzo :)
COPD jest chorobą na tle alergicznym. Niektóre konie, przebywające w stajniach na ściółce ze słomy, karmione sianem, chorują na COPD, a inne utrzymywane razem z nimi w tych samych warunkach nigdy nie wykazują objawów chorobowych, typowych dla tej choroby. Są więc wyraźne skłonności osobnicze, ale wciąż jeszcze nie ma jednoznacznych odpowiedzi, czy jest to choroba dziedziczna i w jaki sposób się dziedziczy i czy w związku z tym prowadzenie selekcji w tym kierunku miałoby ekonomiczny sens. Nie ma wątpliwości, że przyczyną wystąpienia objawów COPD jest przebywanie koni wrażliwych w stajniach, gdzie stwierdza się obecność zanieczyszczonego grzybami siana i słomy.
Bardzo rzadko COPD pojawia się u koni przebywających stale na pastwisku. Unoszące się we wdychanym przez konie powietrzu bardzo drobne cząstki alergizujące docierają do oskrzeli i oskrzelików i powodują reakcję zapalną oraz skurcz oskrzelików. Przypuszcza się, że do wywołania takiej reakcji immunologicznej przyczyniają się uprzednio przebyte choroby układu oddechowego na tle wirusowym. Każde kolejne przechorowanie zwiększa szansę wystąpienia COPD w przyszłości. Uszkodzenie nabłonka dróg oddechowych, spowodowane zakażeniem wirusowym, prawdopodobnie umożliwia lepszy kontakt alergenów z głębszymi warstwami śluzówki układu oddechowego i tym samym łatwiej dochodzi do uczulenia. Wywołane reakcją alergiczną zapalenie błony śluzowej powoduje gromadzenie się dużej ilość śluzu w oskrzelikach, oskrzelach i tchawicy. Zapalenie i w wyniku jego uszkodzenie śluzówki powoduje odsłonięcie i drażnienie zakończeń nerwów odpowiedzialnych za skurcz oskrzelików.
Ulega również zaburzeniu przesuwanie wydzieliny z oskrzelików przez aparat rzęskowy błony śluzowej z powodu spowolnienia ruchu rzęsek oraz zmniejszenia się ich ilości. Zapalnie zmieniony śluz nie jest skutecznie przesuwany do gardła i zalega w drogach oddechowych. Zmniejszenie średnicy oskrzelików w wyniku nagromadzenia się wydzieliny i skurczu utrudnia dopływ powietrza, tym samym tlenu, do płuc. Zwierzę zaczyna głębiej i szybciej oddychać. Zatykane wydzieliną zapalną oskrzeliki, obkurczone, utrudniają wydalenie powietrza z pęcherzyków płucnych, które przy każdym wdechu coraz bardziej powiększają się.
Po przekroczeniu pewnych granic wytrzymałości ściany pęcherzyków na rozciąganie następuje ich pękanie i łączenie się w większe jamy. Dochodzi wówczas do powstania rozedmy płuc, stąd dawna nazwa COPD. Porozrywane i połączone ze sobą pęcherzyki płuc mają mniejszą powierzchnię kontaktu naczyń kapilarnych z wdychanym powietrzem niż w prawidłowych płucach i koń ratując się przed niedotlenieniem wzmaga głębokość oddechów i ich częstotliwość. Płuca przy rozedmie tracą w dużym stopniu swoją sprężystość i koń musi włączyć pracę mięśni brzusznych, żeby wspomóc usunięcie zalegającego w rozszerzonych pęcherzykach powietrza.
Wzmożone i utrudnione oddychanie zwiększa zapotrzebowanie konia na tlen nawet w spoczynku, tym samym przyczynia się znowu do dalszego pogłębiania i przyspieszania oddechów. Uszkodzenie tkanki płucnej powoduje zaburzenia krążenia w płucach, w wyniku czego dołączają się objawy wzmożonej pracy serca, a po przekroczeniu pewnych granic, objawy niewydolności serca. W pewnym stadium choroby praca mięśni oddechowych i mięśni brzusznych wspomagających wydech nie jest już na tyle wystarczająca, żeby zapewnić zwierzęciu dostateczną wymianę gazową i następuje niedotlenienie krwi, przejawiające się sinicą.
Nadmierny i ciągły wysiłek mięśni związany z utrudnionym oddychaniem może przekroczyć możliwości dostarczenia energii w pokarmie, powodując chudnięcie zwierzęcia. Przy dalszym pogłębianiu się choroby praca mięśni związanych z oddychaniem oraz praca mięśnia sercowego wymaga większej dostawy tlenu niż jest to możliwe przy takim uszkodzeniu płuc i zwierzę dusi się, jeżeli przedtem nie padnie z powodu niewydolności krążenia.