w czwartek na polu było zabójczo.
jest filmik. możliwe, że będzie na yt, ale nie chce zapeszac ;D
była mowa o moich getrach ( prawidłowa nazwa to dresyyy :D )
Robiliśmy z Jonasem trick ' gości z mam talent' ( nie powiem jak ich Jonas nazwał, bo to głupie było xd :D )
wstałam i ide sobie gdzieś w strone osiedla a Jonas na mnie skacze. To wylałam na niego wode, potem on mi wylał pozostałości z mojej boskiejj pogiętejj butelki.Podszedł to trawy i krzyczał, że ciągnie rzepke i żeby mu ktoś pomógł ;D Ja zlekcewarzyłam jego prośbę i w tym momencie się wywaliłam. Ale taa gleba too była taka dziwna...
Ide sobie ide i uciekła mi nagle lewa noga i znalazłam się prawie pod rynną ;P Noo, ale Jonas dalej ciągnie 'rzepe'.
No to zlitowała się nad nim Ada ( zwana raczej pod pseud. Grzybiarz :P ) i zamiast wyciągnąć całą przysłowiową 'rzepkę' to wydarła tylko garść trawyy <lol2> a korzeń znowu został.. Biedny Jonas.. ;P
Potem biliśmy sie na patyki :D polała się krew, ale zostawię to bez komentarza :]
ŻĘĘĘGnam :D:*
Inni zdjęcia: Wieczór nad jeziorem andrzej73... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24