Siemanko :)

 Wczoraj nie nie było bo duzo nauki. Czasowniki nieregularne z niemca :/ Marzenka była u mnie bo uczyłam ją majcy i tak zlaciał cały dzień :) A dziś to tak miałam lekcje do 12.20 na procesach żywności robiliśmy amoniaczki, oponki, i kruche z dżemem :D Na niemieckim spr z czasowników. Po lekcjach poszłam do mamy do pracy  pojechałyśmy na solarium. Czekałam na nią i reszte w dom szybko obiad i pod szkołe po Bartka bo mieliśmy sie przejść ale postalismy chwile koło pizzeri i se przypomniał że ma wizyte u ortodonty :/ ale chyciłam wkurwa :/ No to poszłam do domu.. Siadłam na neta i zaraz ciocia woła mnie czy bym nie szła na chwile Julci popilnować. Reszte pojechałysmy z mama do Poronina, ona poszła na zebranie do Kaji a ja przejść sie z Bartkiem. Później na lody do maka z mama i kolacja u cioci :) Jutro nie chce mi sie iść do szkoły.. Może jakaś laba czy coś ;D

Paa :*