photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 28 WRZEŚNIA 2010

Pomyślałam, że moje życie zaczyna zmierzać w dobrą stronę. Nie topiłam się bowiem ani w strumieniach, ani w rzekach. W bagnach też nie grzęzłam. Z wszystkiego wychodziłam cało, bo trzymałam się kurczowo szczęścia. Może była to lewa ręka z natury słabsza, może uścisk był nie ten co trzeba, może szanowne szczęście się na mnie wypięło. Nieważne, czy odleciało odrzutowcem, czy wskoczyło do stawu. Oddaliło się na tyle daleko, aby pech uczepił się mojej nogi. I trzyma mnie, puścić nie chce. Cuchnie niemiłosiernie, czasem podgryza mnie w udo. Stado pcheł baraszkuje na moim kolanie, szydząc kiedy na nie upadnę.

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika xniejestemzcukrux.