właściwie nigdy mnie nie było... 

Ostatnio jakoś nie mam czasu tutaj wchodzić,dodać jakąś normalną notke czy coś......

postaram się też dodać jakieś zdjęcie : >

ostatnio dzieje się dużo,może i zbyt dużo,ale daje rade

Pogodziłam się z Matthew <3 i ciesze się bardzo....

ale ta przerwa nauczyła mnie jednego,'jeśli przyjaźń jest prawdziwa,i oby dwie strony wkładają w to dużo pracy...aby było jak najlepiej,

to nie zależnie od wszystkie co będzie chciało stanąć na drodze,przyjaźń ta będzie trwała '

nie lubię jak się kłócimy....wręcz nie nawidze,kiedy z dnia na dzień sie oddalamy,kiedy wypominamy sobie nawzajem dużo rzeczy...

ale coś w tym jest skoro znowu wracamy do siebie,to jest wspaniała przyjaźń i nie pozwole nikomu jej zniszczyć.'

w Lutym przylatuje Patryk,także nooo czekamy <3

 a ja od lutego na praktyki już,czas leci,dopiero co miałam 17 jeszcze jakieś 10 miechów i 18-nastka będzie ,czas płynie...

Jakoś w tym roku nie czuje ,że zaraz święta,nie ma tej magii świąt,dla mnie w tym roku będą One inne....życie Nas ciągle doświadcza..

święta powinny być wesołe,spokojne bardzooo radosne,powinny...a nie są przez tą ludzką zachłanność i szacunek do drugiego człowieka,przez brak uczuć...niestety

Jednak,że życze wszyyystkim,dużooo zdrowia,radości,prawdziwego uśmiechu na twarzy,pogody ducha,i jak najwspanialszych świąt Bożego Narodzenia.

miłego wieczoru : )