Oto ja dla mojego skarba!!!

W słuchawce smutny głos mówi
- Paweł gdzie jesteś?
Na mieście z kumplami
- nie rób mi tego więcej
Znam tą sekwencję, nie wróżę miłej rozmowy
może tym razem ten błąd będzie dla mnie zbyt drogi
Raz na zawsze stracić osobę, która cię kocha
tym razem nie powiem przecież
- kochanie masz focha?
Za długo znosiła kłamstwa nie mówiąc nic
wiem przesadziłem, sam za to się wstydzę
tyle razy mówiłem
- to już po raz ostatni
przyklejały sie do mnie jak do koperty znaczki
W końcu może być tak, że zostanę sam
za późno by powiedzieć kocham

Dobrze juz to znam, nie chcę zostać sam
tym razem nie chcę z twych ust usłyszeć tych samych słów
Dobrze juz to znam, nie chcę zostać sam
i odbudujmy raz jeszcze to, co daje nam szczęście

Czasem jest za późno i docenia sie po stracie
Zamiast uśmiech na jej twarzy widziałem nie raz jak płacze
ocierając łzy i patrząc na jej usta
(Trzyma ją za rękę, którą po chwili puszcza)
Widziałem rezygnację, rysuje się na jej twarzy
tylko czemu wystawiłem ją aż tyle razy
Tylko czemu ufa mi, to jak szukać wrażeń
W trudnych chwilach zamiast być z nią, piłem z kumplami w barze
Jedni mówią czas pokaże, drudzy nareszcie
Wiem, ludzie lubią gadać na mieście
Chciałbym odnaleźć miejsce z daleka od przeszkód
Zabrać cię tam, tylko proszę już się nie smuć
Zatańczyć z tobą w deszczu szukać na niebie tęczy
na karuzeli z tobą w tą miłość się zakręcić
Jeszcze bardziej skarbie lampka Martini do dna
Pamiętaj nie zawsze jest tak jak na to wygląda
Proszę cię teraz wysłuchaj mnie
zrozumiałem swój błąd i wiem czego chcę
już to znam, wiesz, już to znam
nikt nie zabierze tego nam

[x2]
Dobrze juz to znam, nie chcę zostać sam
tym razem nie chcę z twych ust usłyszeć tych samych słów
Dobrze juz to znam, nie chcę zostać sam
i odbudujmy raz jeszcze to co daje nam szczęście

                                   Kocham cie