31 grudnia
11:48
Jednak jest w tym jakaś magia.
To wyczekiwanie dźwięku domofonu, żeby wiedzieć że już jest.
Więc jednak nie grzmi kiedy go widze.. nie słyszę nadchodzących kataklizmów..
wystarczy to małe pukanie w lewej piersi.. żebym czuła że jest, wreszcie jest.
A tyle razem przeszliśmy...
długie miesiące oczekiwania..
setki wspólnych dni..
lata wspólnej przeszłości..
nie sądziłam, że cokolwiek jeszcze nas połączy..
chodź pamiętam każdą wspólną chwile..wtedy w górach..
później u Ciebie w domu..nie mogąc się opanować..
zawsze coś nas do siebie ciągnęło..
Pamiętam w co byłeś ubrany jak Cię pierwszy raz zobaczyłam..
był ciepły, słoneczny, wiosenny dzień...
szkoła..
od razu coś poczułam..
niby tylko małe ukłucie..
a jednak pociągnęło za sobą wiele łez..
ale też miliony wspólnych chwil których nigdy nie zapomnę.
tyle ich jeszcze przed nami *-*
***
chyba powinnam Ci podziękować..
wiem że trudno ze mną wytrzymać...
za to że jednak jesteś..
za to jak patrzysz mi w oczy..
bo wtedy znowu to czuje..
to małe ukłucie..