dianusia14 łoo mega długa historia;D
ale tak w skrucie ... wypadek na koniu miałam !
wylądowałam w szpitalu zz poważnym złamaniem przyśrodkowej kostki podudzia lewego .. ;/
w kostce miałam 2 kości złamane jedną przemieszczoną ... złamanie było mega poważne ! lekarze mówili że mało brakowało a mogłam mieć nowe amputowaną lub drutowaną! no ale skończyło się na operacji z wierceniem kości i ze śruba.
Stało się to w maju i miałam całe wakacje przerąbane ;/ bo noga w gipsie przez jakieś 2 miech ... potem rehabilitacje ! zresztą teraz od stycznia mam mieć dalej... no ale jest wszytko coraz lepiej ... na noge już normalnie staje moge chodzić i najważniejsze jeździć ;D dokładne notki o tym wypadu były a archiwum przy fotkach z maja ^^