DZIEŃ DOBRY, wszyscy umrzemy.
Takim sobie, o, pozytywnym akcentem zaczynam dzień.
Przepraszam wszystkich, ze chce ich uszczesliwic na moj sposob. Nie powinnam w ogole tego robic. Najlepiej to powinnam umrzec, albo isc do cyrku, zeby sie ludzie troche pozmiali.
JEBAĆ 2012
najgorszy rok, rili.
Sylwester w tym roku spędze z POLSATEM, będzie best sylwek ever.
Nie chce od was juz nic, dajcie mi wszyscy spokoj. Tez wam dam. Mozemy udawac ze nic sie nie stalo, wcale sie nie znnamy.
Boże, cóż za dramatyczny wpis, hohoho. Koniec tego dobrego.
.
I've found my friends, they're in my head.
ŻEGNAM