Nikogo nigdy nie męczy miłość. Męczy nas czekanie, słyszenie obietnic, przepraszanie i ranienie po raz kolejny.
Ciągle noszę łańcuszek z pierwszą literą Twego imienia.
Może nadejdzie dzień, gdy się obudzisz myśląc, że czekam by do Ciebie wrócić. Nagle zrozumiesz, że mnie już tu nie ma. Poszłam i nie chcę już niczego zmieniać.
Stałeś ,słuchałeś ,pocieszałeś ,przytuliłeś ,pocałowałeś ,nie odszedłeś.
Kiedy Go poznałam wydawał się normalnym zwykłym facetem z przeciętną urodą, ale jak się później okazało stał się kimś dla mnie wyjątkowym.
Kiedy myślimy, że przestaliśmy kochać - mylimy się. Na widok tej osoby, uczucie wraca z większą siłą.
Tylko trochę za tobą tęsknię, trochę za dużo, trochę za często, trochę każdego dnia.
przepraszam, kocham, pamiętam . . .
Zaczepia, wkurza, denerwuje... ale wystarczy, że nie ma Go jeden dzień i już Ci Go brakuje.
Opłakuję coś, czego nigdy nie miałam. Co za absurd. Rozpacz z powodu przeklętych nadziei, przeklętych marzeń i oczekiwań.
Ukochaj, pokochaj, rozkochaj, kochaj .
I znowu poczułam coś, czego poczuć nie powinnam. I znowu On jest gdzieś w środku. I znowu myślę, choć nie chcę myśleć.
Trzeba pocałować wiele żab, nim trafi się na księcia.
Dobrze wiesz , że mogę iść z Tobą na koniec świata , więc po co pytasz czy mam ochotę się spotkać ?
Masz świadomość tego, że coś się skończyło, ale czy jesteś w stanie się z tym pogodzić?
Chodź zagramy w kółko i krzyżyk. ale ja będę gwiazdką a Ty serduszkiem.
Dosyć nocy, wyrzutów sumienia, dość przeprosin, nie patrzeć sobie w oczy, mam dosyć siebie, ale dość już o tym.
Jest tym dla którego chce zadedykować każdy swój uśmiech.
Moniczka.