Siedziała i użalała się nad sobą. Bo wtedy zmieniło się wszystko .. W jednej chwili świat obrócił się o 360% i straciła to co uważała za najważniejsze .. Jednaj czas goi rany . Po długim okresie rozpaczy i użalania się nad sobą wkońcu zrozumiała że nie warto. Przestała już żyć przeszłością . Świat się zmienia i ludzie się zmieniają . Odkryła prawdziwy sens zycia i gdy tylko wrócą wspomnienia, pomimo tego ze boli udaję że tak nie jest , tkwiąc w nadzieji że kedyś nadejdzie taki dzień że będzie jej to całkowicie obojętne . Bo w dzisiejszych czasach miłość nie istnieje .. To tylko pieprzone złudzenie ,które potrafi doprowadzić do paranoji nawet najbardziej opanowanego człowieka .Nie da się kochać kogoś kogo nawet sie nie zna ... Plotki , które słyszałą i ludzie którzy bezszczelnie wpierdalali swój ryj tam gdzie nie trzeba pozbawiłyby nadzieji że bedzie dobrze pół świata .Więc nadszedł taki dzięn ,w którym postanowiła odpuścić .Dla świętego spokoju ... Po to,aby pokazać że jest warta więcej niż się wszystkim wydaje ...

ZAWIESZAM ! nara :))