Nigdzie jeszcze tego zdjęcia nie publikowałam, a tak mi Nałęczowem zapachniało.
W Maćkowej czapce, którą WYRZUCIŁ [!?!?] Zbrodnialstwo.
Troszkę jeszcze apsikam, ale trudno. Idę tam, choćby się waliło, czy paliło.
Ale wiecie, co? Miałam dziwny, bardzo dziwny sen. No, kurwa, kosmos. Najpierw sranie w banie o jakimś spisku międzynarodowym. Gdzieś koło nas na polu wisiał na sznurkach lipny księżyć, latały balony i wozy strażackie, a my w ruinach wpierdalałyśmy maliny. Do tego jakiś wyścig. Ja z Jego bratem kimałam w przerwie na łóżku przy drodze, gdzie jedliśmy czekoladowe cukierki.
Potem zmieniła się sceneria. Agniecha miała śpiewać na Dzień Chłopaka. Zaśpiewała. "Cudownych rodziców mam." -,- Ale i tak się popłakałam. No i najgorsze. Jakaś impreza była niby po tym Dniu u Agi w domu. A jak weszłam do pokoju, zobaczyłam, jak On i E. się całują. Pobiegłam gdzieś tam sobie popłakać, zachodziłam się normalnie. A. przyszła mnie pocieszyć. Trochę nie wyszło, bo powiedziała, że to nie pierwszy raz. Chwilę potem, jak zazwyczaj jest w realu, miałam niezłego wkurwa. Znalazłam się pod jakimś budynkiem, z dużą częścią 3A [?], księdzem i ochroniarzem z Bednarka. Wszyscy zdrowo jarali szlugensy. Za chwilę On przyszedł i zaczął się do mnie łasić. To sobie poszłam.
Co w tym wszystkim jest najdziwniejsze? Do pół godziny po przebudzeniu, tkwiłam w przekonaniu, że druga część tego koszmaru to prawda. Ja miałam żal do E., chciałam Go opierdolić...
Mamooo, czy jestem chora psychicznie? -,-
Inni zdjęcia: 88888888888 podgolymniebem1547 akcentovaDrops & Sunset photoslove25Chapeau bas. ezekh114Miłość jednego imienia samysliciel35Wybrzeże morza czerwonego bluebird11Po przerwie liskowata248Perspektywa. ezekh114Moje nowe butki # PUMA xavekittyxKwitki z mojej rabatki :) halinam