dzień jak dzień , chociaż momentami miałam nadzieję , że będzie trochę inny
może tak odrobinę lepszy od tych monotonnych chwil dnia każdego ?
rano ledwo wstałam z łóżka i na 9 do kościoła ; ) z Patrycją..
później pod pomnik i do ndku ;D z Paulą , Karolem, Kubą , Darią , Dominiką i Patrycją .
miło było nie powiem , że nie ;) odprowadziłam z Gumiśkiem Karola , a później ją .
lubię jak gada i jakoś nie miałam chęci wracać do domu.
choć tam też miły gość na mnie czekał , który ukradł mi kapsle ,
ale w zamian za to dostałam takiego słodkiego buziaka , że łohoho ;D (taki specjalny dla Nanusi) ; **
kiedy w domu zrobiło się jak być powinno, czyli cisza wpadła do pokoju zamykając za sobą drzwi.
ja .. siedząc z historią na kolanach próbowałam się czegoś dowiedzieć o narodzinach kapitalizmu , na darmo.
wtedy dostałam esa , czytając go miałam nadzieję , że coś w końcu wróci i bd tak jak było kiedyś ( beztrosko ? )
to Patrycja. Zapytała czy przyjdę do nich nad jezioro , choć szłam dość szybko miałam wrażenie, że idę z 2 h
byłam koło fontanny kiedy dostałam kolejnego esa od niej ; ) sprawił, że nadzieja burząca moje myśli zniknęła ,
zniknęła jak Hermiona w wczorajszym Poterze . Usiadłam koło fontanny ... nie miałam już nadzieji , że jednak będzie miło
i dotre do nich , siedziałam tak i zastanawiałam się (...) napisałam esa do jednej osoby , jednak odpowiedź jak zwykle była taka sama.
mam 100 ileś kontaktów, a żaden z nich nie miał właściciela , który poświęciłby się i wyszedł ze mną .
nie chciało mi się wracać do domu , więc napisałam do Eryka bo mieszka nie daleko ..
i tak chodziłam zamyślona , gapiąca się ciągle w telefon , słuchająca co 2 słowo Eryka i na każde mu przytakując ..
dzień zaczął się miło , ale nie przetrwał w tym stanie do końca , a szkoda ...
jedyne co mi teraz zostało to ponowne wejście w świat historii ; )
i czekanie na Harrego z odrobiną nadzieji , ze dzisiaj obejrzę go do końca ;)
Ja se Księżniczka !