wygrzebane z kompa , prawdopodobnie już nie istniejące , a jednak ;)
dzień jak codzień , może i nie .
zupełnie iny niż dni spędzonę w domu ;D
nie powiem , że było nudno bo w łapy wpadało masę roboty ;)
i nie powiem że nie , ale nasprzątałam się dzisiaj .
porządki w miarę u babci zrobionę , ale mój pokój nie cieszy się z porządku w nim panującym .
nie pościelone łóżko , stos książek na szafcę .
ale da się to ogarnąć , ale już nie dzisiaj. jestem wymęczona dzisiejszym Zwierzynkiem ;D
marzę tylko o wtuleniu się do Frediego , o książcę pełnej emocji i ciepłym kisielku ;)
a teraz gadu z Kamilem ;) i Damianem ;D , który wiecznie jest z czegoś nie zadowolony ;D
i esy z głupkieem moim <3 i Wiolką ;) ;*
Siedząc tak beztrosko , tęsknie za czasem , który dawno postanowił się z nami pożegnać , ale dlaczego .. ?
Byliśmy tacy "zgrani" , nikt nie mógł nawet pomyśleć o tym, żeby wyjść samemu na dwór .
zawsze byliśmy w kupię , trzymaliśmy się razem ? może i nie do końca zawsze było tak pięknie.
ale podejrzewam , że każdy z naszej "byłej klasy" za tym czasem tęskni !
te wszystkie chwilę spędzone na dwójcę , zazdrościli nam na pewno , że potrafimy spędzać czas
w tak licznym towarzystwie... zazdroszczę teraz tym , ktorzy przechodzą przez ten czas .
na pewno nie tak samo jak "MY" bo my byliśmy wyjątkowi , ale ten czar już prysnął . Nigdy nie bd tak jak kiedyś !
a teraz ? musisz się prosić żeby ktokolwiek z tobą na dwór wyszedł.
tak strasznie to boli jak ludzie , którzy byli twoją taką jakby "drugą rodzinką " po prostu się od cb odwracają.
Gimnazjum tak strasznie zmienia człowieka.
dziękuję Konradowi , że znalazł dzisiaj dla mnie troszkę czasu ;) + jesteś gupi ciołku ! ;D
I potrafię 2O razy przeczytać od Ciebie tego samego sms , bo daje mi on tyle radości jakbym czytała go po raz pierwszy. Filip ;**