haha ;> jakie fajne zdjęcie z dupska wziętę xD
dzisiaj myślałam , że mamę utukę .
nie ma to jak robić torta który wyszedł kwadratowy ale co tam , pyszny był ; )
dokończenie obiadu również nie przypadło mi do gustu ,
sajgon w kuchni do potęgi entej ale jakoś w krótkim czasie uporałam się z tą stertą naczyń w zlewie.
Później Kondziu wbił i na dwór ; )
Jedne panie się obraziły , to sobie chodziliśmy tak z Konradem , aż w końcu nas dorwał nie proszony
deszczyk i stanęliśmy pod drzewem naprzeciwko Lidla xd i tak paczymy idzie Pingluś z Rogineem ; )
i mieliśmy iść do Lidla się zagrzać trochę a staliśmy przed tam gdzieś tam xdd
+ dzięki Wojteek za to wszystko co mi dzisiaj powiedziałeś ; ) ; * dziękuję.
a teraz gadu z Konradem i Małym ; )
Narka !