myślałam, że ten etap mam w głównej mierze za sobą. że do tego przywykłam, że ta sytuacja już mnie nie złamie. a wystarczyło zobaczyć na własne oczy to, o czym wiedziałam przecież od dłuższego czasu.
błędem było mówienie, że jest dobrze, błędem bylo pocieszanie innym będąc przekonanym, że jestem wolna, nadszedl moment załamania.
"Strzyg, wiwern, endriag i wilkołakow wkrótce nie będzie na świecie. A skurwysyny będą zawsze."
"więc zabij ją i zabij mnie, to będzie łatwe, nie bój się"