Czy się pokłóciłyśmy? Nie wiem...
Nie wiem co jest ważne...co sie dzieje...wszystko się zmienia a ja nie nadążam... Może jestem opóźniona? Może głupia? Naiwna? Nie wiem... Patrzę na życie przez mgłę, jak na obcą osobę.
Kiedy to wszytko się skończy?
Miłości też już nie ma ... Po co kochać? To i tak tylko ból, więc może lepiej znienawidzić? Przynajmniej będzie spokój...
A tak? Człowiek się męczy i nie ma sensu tego dłużej ciągnąć.
Może lepiej być samym?
Nienawidzę ich i całego świata